Czyta się że lanie w kontekście zadawania kary powinno być pozbawione podtekstu erotycznego. Ma o tym świadczyć inna atmosfera, inny rytuał i inne elementy niż przy laniu erotycznym. Czy to jednak nie jest szukanie argumentów na siłę?
Może istnieje różnica między erotycznym spankingiem a laniem dyscyplinującym. W rzeczywistości, oba mają silną energię seksualną. Możemy zracjonalizować wszystko co chcemy, że stajemy się wilgotne i podniecone podczas lania tylko dlatego, że czujemy dominację mężczyzny, a nie ze względu na lanie i takie tam inne dyrdymałki. W końcu jednak większość z nas podczas masturbacji fantazjuje o laniu, więc nie udawajmy że jest inaczej.
Przede wszystkim, pośladki to są erogenne strefy. Szczególnie jeśli bite są w strefie siadania. Smakowite seksualnie wstrząsy idą wprost do właściwego miejsca. Po drugie, kobiety w związkach DD są zwykle podczas lania całkiem nagie lub przynajmniej rozebrane z dolnej części garderoby , z wyeksponowaną swoją płciowością. Pozycja pochylona i uległa - analogiczna, jak do tylnej penetracji, którą większość mężczyzn (kobiet) odbiera bardzo erotyczne.
Czy jest więc lepszy sposób na rozładowanie konfliktu niż zapalenie silnego prądu energii seksualnej pomiędzy partnerami?
Ten blog to opis moich poszukiwań dotyczących idei znanej pod nazwą Domowa Dyscyplina lub Domestic Discipline, w skrócie DD. Idei znanej nielicznym, choć zapewne krąg osób wtajemniczonych będzie się poszerzał. Dla wyjaśnienia - przyglądam się tej idei z zainteresowaniem, nie praktykuję takiego stylu życia, ale nie wykluczam, że tak się stanie w przyszłości. Jeśli chcesz poznać punkt widzenia kobiety na DD, mój punkt widzenia, zapraszam.